Czy masz jakieś pytania?

+43 (1) 325 22 58 (poniedziałek-piątek 8:00-16:00)
+43 660 968 1900 (poniedziałek-piątek 8:00-16:00)
Do centrum zwrotów

Media społecznościowe

globe

SZUKAJ

Phantom maski treningowe

Torba treningowa Phantom

Kamizelka treningowa Phantom

Trenażer chusty Phantom

Phantom piłka treningowa

Bestseller sprzętu PHANTOM

Poznaj sportowca: Rolanda Aichera

Choć, jak sam twierdzi, nie jest już najmłodszy, nie jest to powód, aby Roland Aicher miał działać powoli i wymagać od siebie mniej. Kiedy nie pracuje jako kręgarz, udziela osobistego coachingu za pośrednictwem swojej firmy RAPT (angielski: entuzjastyczny, a słusznie także inicjały Roland Aicher Personal Training), nadzoruje walki Muay Thai i MMA jako Cutman lub popycha się do granic możliwości w każdym z jego treningów. W ten sposób w imponujący sposób udowadnia, że ​​wyniki sportowe i wszechstronna sprawność fizyczna w żadnym wypadku nie są kwestią wieku.

Jak opisałbyś swoją karierę sportową od początku?

Roland Aicher: Zacząłem od judo, potem BMX, w pewnym momencie zainteresowałem się taekwondo, mając 16 lat, też brałem udział w walkach. Od 18-19 roku życia odkryłem sporty ekstremalne, kajakarstwo górskie, canyoning, wspinaczkę, zrobiłem to wszystko, a później zostałem nauczycielem tych dyscyplin. Pierwotnie zawsze chciałem trenować Muay Thai, niestety w Salzburgu nie było wtedy studia. Kiedy miałem 25 lat, miałem szczęście, że zaproponowano mi boks tajski w klubie bokserskim. Wtedy zawsze musieliśmy desperacko starać się zebrać co najmniej pięć osób przed każdą sesją treningową, w przeciwnym razie nie doszłoby do niej. W rezultacie przez długi czas trenowałem najpierw Jiu Jiutsu, potem MMA, ale moje serce było i nadal należy do Muay Thai.

Jak trenujesz?

Roland Aicher: Trenuję sześć dni w tygodniu, dużo wytrzymałości siłowej, ćwiczeń kombinowanych, sprawności funkcjonalnej. Moim celem jest trenowanie możliwie całościowo, bo tylko w ten sposób można osiągnąć wszechstronną sprawność. Za każdym razem inaczej organizuję swój trening, aby rzucić sobie inne wyzwanie; nigdy nie trenuję dwa razy w ten sam sposób.

 

 

Jak łączysz to z pracą?

Roland Aicher: Kiedy prowadzę treningi personalne, to część treningów prowadzę też sama i jestem już w klubie. Inaczej po pracy. Chiropraktyka jest niemal rodzajem treningu.

Jak do tego doszedłeś?

Roland Aicher: Zaraz po stażu zacząłem z licencją instruktora, uczęszczałem do akademii sportowej, ukończyłem jedno z pierwszych seminariów z kettlebellem, gdy jeszcze się to rozwijało i dalej kształciłem się w tym kierunku i sprawności funkcjonalnej. Robię to do dziś i z roku na rok staram się doskonalić swoje umiejętności.

Do chiropraktyki trafiłam poprzez szkolenie z masażu leczniczego.

 

 

Jeśli chodzi o treningi personalne, początkowo prowadziłam głównie kursy grupowe, jednak dość trudno było mi poradzić sobie z niemal nieistniejącą motywacją wielu uczestników, dlatego przerzuciłam się na treningi personalne.

Na początku, ze względu na moje bliskie powiązania, trenowałem głównie artystów sztuk walki, współpracując już z Rubenem Wolffem i innymi zawodnikami odnoszącymi sukcesy. Z biegiem czasu zacząłem spotykać sportowców z innych dyscyplin, takich jak: B. Wspierał Tinę Schiffer w osiąganiu jej celów.

A jak dostałeś pracę jako wycinacz?

Roland Aicher: Organizator walk poinformował mnie o seminarium na temat szkolenia Cutmanów i od razu mnie wciągnęło. Uwielbiam tę aktywność, ponieważ daje mi możliwość bycia aktywnym na ringu i wokół niego, bezpośrednio w walce, mimo że niestety jestem już trochę za stary, aby walczyć samodzielnie.

Co uznałbyś za swoje największe osiągnięcie do tej pory?

Roland Aicher: Trudno powiedzieć, osiągnąłem wszystko, co chciałem osiągnąć, nawet jeśli inni mówili, że się nie da. Daje mi to wewnętrzną satysfakcję, bez popadania w filozofię. To także uświadamia mi, co mogę osiągnąć, jeśli naprawdę tego chcę i ciężko na to pracuję.

I twój największy Tief?

Roland Aicher: Dla sportowca kontuzje są zawsze porażką i pewnego rodzaju porażką, ponieważ spowalniają. W związku z tym było to coś, co musiałem pokonać za każdym razem. Więc np. B. po złamaniu kości strzałkowej, kiedy lekarze powiedzieli mi, że prawdopodobnie już nigdy nie będę mógł normalnie trenować. Po tygodniu znowu pojechałem na rower i walczyłem o powrót. Dokładnie tak samo po operacji stawu biodrowego, w wyniku której wytrenowałem się, aby być zdrowym, dzięki czemu znów jestem tak odporny, jak gdybym prawie nigdy nie istniał. Dla mnie życie charakteryzuje się wzlotami i upadkami i to też jest ważne. Wszystko inne stoi w miejscu. Wyrastam z niepowodzeń czy kryzysów, wychodzę z nich silniejszy i uczę się. Trzeba nauczyć się świadomie upadać, wtedy traci się strach. Porażka jest częścią życia. Należy jednak wyciągnąć z tego naukę i iść dalej, nawet jeśli na początku jest to trudne.

 

 

W jaki sposób zmotywować się?

Roland Aicher: Nie muszę od razu motywować się do ćwiczeń. Dla mnie sport to część codziennej pielęgnacji ciała i wewnętrznego oczyszczenia, coś tak istotnego jak prysznic czy mycie zębów.

Jednocześnie oznacza intensywne badanie samego siebie, dzięki któremu poznajesz siebie coraz lepiej.

Jak zdobyłeś maskę treningową Phantom ?

Roland Aicher: Od dłuższego czasu jestem w bliskim kontakcie z Phantom Athletics poprzez sztuki walki. Kiedy pojawił się pomysł opracowania maski treningowej Phantom , byłem częścią zespołu, który aktywnie brał udział w jej tworzeniu. Razem z innymi sportowcami testowaliśmy szeroką gamę prototypów, ulepszaliśmy je, odrzucaliśmy, dalej optymalizowaliśmy i optymalizowaliśmy. Był to długi i bardzo ostrożny proces, aż w końcu otrzymaliśmy produkt, który spełnił nasze pomysły i wymagania, czyli maskę treningową Phantom , jaką wszyscy dziś znają.

Jakie były Twoje myśli, kiedy po raz pierwszy trzymałeś go w dłoni?

Roland Aicher: Całkiem fajne. W niczym nieuciążliwy, ale w końcu przydatne narzędzie z tej kategorii do dalszej optymalizacji mojego treningu. Oczywiście „ochrzciłem” ją podczas wstępnego szkolenia zaraz po tym, jak ją otrzymałem.

Jak zwiększałeś intensywność?

Roland Aicher: Oczywiście na początku próbowałem, ale potem dość szybko zwiększyłem intensywność z 1. Teraz trenuję przynajmniej na 3, ale często też na 4, chociaż to zawsze zależy w pewnym stopniu od mojego aktualnego stanu ducha.

Jaki jest Twój ulubiony trening z nią?

Roland Aicher: Używam ich praktycznie w każdym rodzaju treningu, czy to treningu wytrzymałościowego czy rozgrzewce. Bardzo lubię je również wykorzystywać do różnorodnych ćwiczeń kombinowanych, ćwiczeń funkcjonalnych czy wioślarstwa.

Twoje „najbardziej intensywne” doświadczenie z maską treningową Phantom to...?

Roland Aicher: ...w różnych kombinowanych obwodach ćwiczeń, które stanowią dla mnie duże wyzwanie pod względem krążenia. Czasami miałam wrażenie, że nie nadążam za świszczącym oddechem i miałam lekkie ataki paniki. Ale można to również łatwo rozwiązać, jeśli zachowasz spokój i spokój. To także dobry trening.

Jakie korzyści daje maska ​​treningowa Phantom ?

Roland Aicher: Używam znacznie większej objętości płuc. Moje mięśnie oddechowe stały się silniejsze i wydajniejsze. W rezultacie moja wydajność ogromnie wzrosła i mam znacznie lepszą wytrzymałość. Nie tracę już tak łatwo tchu. Wszystko to sprawia, że ​​możliwy jest znacznie intensywniejszy trening.

Szczególnie zauważyłem to podczas XLETIX Challenge 2017 w Kühtai. To znaczy, mam już 46 lat i różne kontuzje. Kiedy znajomy zapytał mnie, czy chcę dołączyć do ich zespołu, odpowiedziałem, że tak, ale nie miałem pojęcia, w co się pakuję.

I muszę przyznać, że bez mojego wcześniejszego treningu z maską treningową Phantom nie byłbym w stanie ukończyć biegu, zwłaszcza nie w tym czasie i bez uczucia zmęczenia przez kolejne dni. Nigdy wcześniej w życiu nie przebiegłam 10 mil z rzędu, chociaż niektórzy mogą się teraz z tego śmiać. Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem biegaczem. Po prostu nie sprawia mi przyjemności to ciągłe bieganie określoną trasą. Nigdy nie mogłem się do tego przyzwyczaić. Oprócz tego dystansu liczyła się oczywiście także wysokość i 25 przeszkód, z których każda była ekstremalnym wyzwaniem.

Ponieważ jednak przez 8 miesięcy wcześniej trenowałem z maską treningową Phantom niemal codziennie, bieg był dla mnie stosunkowo łatwy. Z szacunku do całości zacząłem bardzo powoli, mentalnie zrezygnowałem już z roli wśród drużyn z dołu i ostatecznie podjechałem swoją drużynę od tyłu. Bez maski treningowej Phantom nie byłbym w stanie tego zrobić. Oznaczało to również, że nie musiałem zbyt wiele przygotowywać się do biegu, a zmęczenie zostało ograniczone do minimum.

 

Czy dostrzegasz także aspekt treningu mentalnego?

Roland Aicher: Jak już wspomniano, te małe, sporadyczne ataki duszności pomagają również rozwinąć wytrzymałość psychiczną. Pomoże ci to również w walce. Nie uderzasz już tak szybko, gdy przeciwnik mocno cię ściska, ale nadal próbujesz się wywinąć, wiedząc, że poradzisz sobie z mniejszą ilością powietrza.

„Najlepszy” komentarz, jaki słyszeliście na temat maski treningowej Phantom ?

Roland Aicher: Ktoś chciał mnie obrazić i zapytał, jaką mam maskę SM. Ale zawsze znajdą się ignorantzy.

Co powiedziałbyś komuś, kto jest całkowicie nieprzekonany do koncepcji Phantom Training Mask?

Rolanda Aichera: Najpierw powinniście wszystkiego wypróbować, to właśnie mówię ludziom w moim studiu lub proponuję im przetestowanie tego z moją maską treningową Phantom . Tylko wtedy można naprawdę wyrobić sobie opinię. Ale ważne jest również, aby dać szansę masce treningowej Phantom . Podobnie jak w przypadku wszystkiego innego, po może 10 minutach treningu nie możesz zdecydować, czy jest on dla Ciebie skuteczny. Podobnie jak wtedy, gdy naprawdę chcesz dzięki temu osiągnąć sukces. Po prostu nie wystarczy trenować raz lub dwa razy w tygodniu maksymalnie 15 minut. Aby odnieść sukces, trzeba najpierw włożyć intensywny wysiłek, inaczej do niczego nie dojdziesz. Zasada ta dotyczy nie tylko sportu, ale wszystkiego w życiu. Jeśli czegoś chcesz, musisz na to zapracować.

 

 

Jaki jest Twój następny cel?

Roland Aicher: Jak już wspomniałem, jestem już trochę za stary, żeby stoczyć własne walki, ale oczywiście byłbym zainteresowany ponownym stoczeniem jednej lub dwóch walk. W każdym razie pozostanę wierny sztukom walki, czy to na ringu, czy na ringu.

 

Jeśli tak jak Roli chcesz poprawić swoje zdolności fizyczne i psychiczne, aby wycisnąć swoje ciało do szczytowych wyników sportowych, powinieneś przyjrzeć się naszej masce treningowej Phantom !

Kontakt

Masz pytania dotyczące maski treningowej Phantom ? W każdej chwili możesz się z nami skontaktować tutaj:

–> chętnie pomożemy!

x